Komentarze: 1
Oba kościoły są mi bliskie. Zacznę od katolickiego. Tu poznałam co jest dobre rodzina i znajomi hmm.. piękne, ale KZ (zielonoswiatkowy) przyjal mnie z otwartymi rekoma- poszlam tylko z czytej ciekawosci jakie sa roznice miedzy nami a nimi. Co u nich mi sie spodobało. Ciepło jakim obdarzaja kazdego czlowieka chociaz go nie znaja, zrozumienie jakime mi okazal pastor i jego zona, czy tez .. oj wiele tego. Naobożeństwa piekna sprawa, nie ma monotoonyych regułek klepanych bezsensu co niedziela, jest piekna modlitwa spontaniczna, przywitanie kazdego zosobna podanie reki na znk braterstwa. hmmm jak nada mnie jakies refleksie to dodam.... Women trudne moje dziecinstwo