Archiwum październik 2005


paź 30 2005 czas analiz(ować)
Komentarze: 0

Analiza listu św. Jakuba

List św. Jakuba jest adresowany do dwunastu pokoleń Żydów, którzy znajdowali się w rozproszeniu. „Jakub, sługa Boga i Pana Jezusa Chrystusa, śle pozdrowienie dwunastu pokoleniom w rozproszeniu”.

Jak się zachować wobec doświadczeń i pokus?

Jakub apeluje do nas abyśmy nie ulegali żadnym pokusom. Mówi również, że to, co wystawia nas na próbę budzi w nas wytrwałość. Pisze, że jeśli komuś z nas brakuje mądrości by się ustrzec przed grzechem niech o mądrość prosi Boga. Prosić jednak należy z wiarą nie można wątpić w Ojca. Jeśli ktoś będzie kuszony niech nie mówi, że to Bóg go kusi, bowiem to własna pożądliwość wystawia go na pokusę i nęci. Ta pożądliwość później przeradza się w grzech, a grzech powoduje śmierć. Przekonuje nas, że każde dobro pochodzi od Boga, więc powinniśmy być wierni i nie grzeszyć, a zostanie to nagrodzone.

Jak zamieniać słowo prawdy w czyn?

Każdy człowiek powinien słuchać słowa bożego, ale także wypełniać je, bo to nie sztuka tylko nasłuchiwać słowa bożego, ale wypełniać je. Dlatego mamy wprowadzać słowo w czyn i wypełniać słowo Boże, a kto to uczyni otrzyma błogosławieństwo. Jeśli ktoś uważa się za człowieka religijnego to powinien zamieniać słowo w czyn. Wiara nie ma względu na osoby
Jaku przestrzega przed dzieleniem wiernych na biednych i bogatych. Apeluje abyśmy nie czynili różnic między sobą. Przestrzega nas, że tak samo ubogi jak i zamożny może tak samo głęboko wierzyć w Boga. A dzielenie wiernych na biednych i bogatych uważa za wielki grzech. Apeluje do nas żebyśmy postępowali według przykazania „Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego”.

Prawo Wolności

Jakub przestrzega przed łamaniem przykazań bożych. Pisze, że jeśli złamiemy, choć jedno przykazanie ponosimy winę za wszystkie.

Wiara bez uczynków jest martwa

Jakub przekonuje nas, że wiara musi być wspierana przez czyny. Bo wiara wspierana przez uczynki stała się doskonała. Sama wiara nie zdoła nas zbawić, tylko wiara poparta uczynkami ma taką moc. Jakub apeluje abyśmy swoją wiarę przekładali na swoje uczynki. Potwierdza to w ostatnim zdaniem „Wiara bez uczynków jest martwa”.

Grzechy języka

Jakub prosi nas oto by nie grzeszyć językiem. Jeśli zapanujemy nad językiem, zapanujemy nad całym ciałem. Bo nie może tak być, że z tych samych ust przeklinamy ludzi i wielbimy Boga. Czyli z tych samych ust wychodzi błogosławieństwo jak i przekleństwo. Tak, więc powinniśmy się uczyć panować nad swoim językiem i jego zachowaniem.

Prawdziwa mądrość

Mądrość dana nam przez Boga różni się od mądrości „ziemskiej”. Mądrość dana nam przez Boga jest czysta, zgodna do zgody, ustępliwa, posłuszna, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, wolna od względów ludzkich i obłudy.

Chciwość i pycha

Wojny i konflikty między ludźmi są spowodowane tylko i wyłącznie z naszej winy. Bo to przez naszą chciwość wybuchają spory. Więc musimy się wyzbyć pychy, która w nas jest. Trzeba uniżyć się przed Panem, który jest w niebie, a on na pewno nas wywyższy.
Grzechy przeciw miłości bliźniego

Nie możemy sądzić bliźnich, bo to nie my jesteśmy strażnikami prawa. Strażnikiem prawa w dniu sądu ostatecznego jest Bóg. I tylko on ma prawo osądzać innych.
Zawodność planów ludzkich

Przyszłość zależy tylko od Boga, bo to on stworzycielem. Nie możemy planować jutra. Możemy myśleć tylko, co będziemy robić, jeżeli Pan nam na to pozwoli.

Biada bogaczom!

Jakub przestrzega, że bogactwo, które osiągnęliśmy na ziemi w dniu sądu ostatecznego będzie nam zupełnie niepotrzebne. Wręcz będzie świadczyć przeciwko nam. Dlatego, że powinniśmy za życia podzielić się swoim majątkiem z biedakami.

Różne zachęty i przestrogi

Jakub apeluje żebyśmy byli gotowi na przyjście pana. Gdy przyjdzie Pan powinniśmy być czyści z wszelakiego grzechu. W tym celu musimy się modlić i być posłuszni Bogu. Bo to on jest ostatecznością. Dlatego powinniśmy być mu wierni zawsze posłuszni.

 

blog_agusi : :
paź 29 2005 Co byś zbrobił(a) by ..?
Komentarze: 0

Co byłbyś w stanie zrobić, aby spotkać Jezusa ?

 

„Zacheusz chciał koniecznie zobaczyć Jezusa, kto to jest, ale nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu. Pobiegł, więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy, bowiem miał przechodzić.” (Łuk. 19,3)

Przełożony nad celnikami Zacheusz nigdy nie widział Jezusa, ale niewątpliwie wiele o Nim słyszał. Zapewne dochodziły do niego wieści o niesamowitym człowieku, który uzdrawia, wskrzesza z martwych, w cudowny sposób potrafi nakarmić tłumy, które chodzą za nim słuchając nauki o Bogu i o nadchodzącym Królestwie. Przychodzi do tych, których nikt już nie kocha. I tak czuł się on mający władzę i pieniądze, ale nieszczęśliwy, niekochany, znienawidzony przez swoich rodaków: „ czy taki jest sens mojego życia, czy to jest szczęście, do jakiego dążyłem?” - pyta siebie. Postanowił zobaczyć Jezusa, tylko Go zobaczyć, nic więcej. Ale w tej ciekawości był tak zdeterminowany, że wszedł na drzewo, wyzbył się wstydu przed tłumem, zapomniał o swojej pozycji. „Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu.” Niesamowite, pomyślał Zacheusz, On zna moje imię i chce przyjść do mojego domu, czy to możliwe? On chyba nie wie, jakim jestem grzesznikiem.
Taki właśnie jest Jezus. On cię zna, wie, kim jesteś, wie, co cię dręczy, jaki grzech ciąży na tobie i nie daje spokojnie tobie zasnąć. Dlatego chce przyjść do ciebie, zagościć w twoim domu i być razem z tobą. Tylko czy ty, drogi przyjacielu jesteś gotów „wejść na drzewo” ponad swoją pychę, władzę, poziom inteligencji czy wstyd przed innymi. Może to być ostatni raz, kiedy Jezus będzie w pobliżu ciebie i jest to ostatnia okazja, aby otworzyć mu swoje serce.? Zeszedł, więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany.” (Łk 19,2-6)
Gdy Jezus Cię zawoła nie zwlekaj, zaproś Go do swojego życia a On cię uleczy i da tobie to, czego nikt inny dać ci nie może.

 

blog_agusi : :
paź 26 2005 PRZYJACIEL
Komentarze: 2

Kim jest człowiek, którego nazywam Przyjacielem?

Spotykam wielu ludzi, są tacy wśród nich, którzy wprowadzają niepokój, mimo, że starają się pomóc. Dają mądre rady, pocieszają, próbują wyprostować drogę... mają dobre chęci, ale to nie wystarczy... Są też ludzie... gdy ich spotykamy... nawet bez słów czujemy się lepiej, wystarczy obecność, a każda rozmowa wnosi pokój. Ci ludzie nie ujmują neszego bólu, cierpienia, nie usuwają kłód, czasem nieśmiało, niepewnie, dorzucą jakąś radę i więcej nie trzeba... Takie spotkanie budzi ze snu, dodaje sił do dalszej jeszcze trudniejszej drogi... bo przyjaciele są wymagający... Przyjaciele zawsze mają czas, zawsze słuchają, zawsze są otwarci, spawiają, że ... jestem... po prostu... że chce mi się chcieć, budzą nadzieję...
Dlaczego zdarzają się takie wyjątki?
Oni są Darem Dobrego Ojca...
Jest taka piosenka:"Aniołów ześlij dwóch"
Tak, Przyjaciel jest jak drugi Anioł Stróż...

notka pochodzi z innego bloga


 

blog_agusi : :
paź 17 2005 Głód, czym on jest, jakie są rodzaje głodu?...
Komentarze: 4

Głód to stan niedoboru w organizmie odpowiednich dla niego składników, które są niezbędne do prawidłowego jego wzrostu i rozwoju. Długotrwały prowadzi do spowolnienia tych dwóch procesów rozwoju. Wyróżniamy kilka rodzajów głodu. Jednak najważniejszym z nich jest

1. Głód duchowy, który jest rezultatem nieposłuszeństwa Bogu. Należałoby sobie zadać dwa pytania....
Czy moja modlitwa podoba się Bogu? Czy ona mi wystarczy? Czy czuję się w pełni szczęśliwa?

 2. Głód uczuć: Szukamy w naszym życiu kogoś, kto by nas pocieszył, gdy będziemy tego potrzebowali, jakiejś bratniej duszy, która nas nie odrzuci….. Szukamy jej wszędzie, szukamy po to by podobać się innym, by ktoś nas zauważył, boimy się, że pozostaniemy sami... Niektórzy z nas są rozżaleni żyją w poczuciu bez wartości, z zaniżoną samooceną, dlatego że nie poznali, co to miłość dzieciństwie, nie poznali samego Boga. Tylko miłość Boga może zaspokoić nasze uczucia. To Bóg jest oparciem dla nas, ludzie, którzy nie poznali miłości Boga, są osamotnieni, więc nie zapominajmy o nich, i pomóżmy poznać prawdę o Jezusie, Zbawicielu.

3. Głód intelektualny: Czy wystarczy Ci samo czytanie Biblii? To ona jest jak sucha kromka chleba; powinniśmy wzbogacać nasze życie chrześcijańskie czytając nie tylko tę najważniejszą dla nas księgę, potrzebujemy „kanapek z szynką i masłem”, czyli zagłębiać się w to, co Jezus nam chce przekazać również poprzez czytanie innych pozycji chrześcijańskich.

4. Głóg materialny: Każdy człowiek odczuwa potrzebę posiadania czegoś, co będzie należało tylko do niego samego. Czasem odzywa się w nas zazdrość ze nie możemy mieć tego, co posiadają inni. Bogactwa tego świata, nie mogą nam przysłaniać tego, co najważniejsze …. Zastanów się czy w Twoim życiu tak właśnie nie jest…?

5. Głód przeżyć: Ktoś kiedyś powiedział, że jeśli wytrzymasz godzinę w pustym ciemnym kościele sama na sam z Bogiem, oznacza to, że Twoja miłość do Niego jest ukształtowana, uformowana i silna. Nawet największy huragan nie jest w stanie oddalić cię od Niego.

6. Głód pochwał: Głód ten jest następstwem niezaspokojenia z dzieciństwa uczuć, każdy z nas boi się swojego krzyża, krzyża samotności…. Czy jesteś w stanie zrobić coś dobrego dla osoby, która Cię skrzywdziła, która jest twoim wrogiem…? Zastanów się czy nie trzeba tego zmienić?

7. Głód zwycięstw: Każdy człowiek, za powierzone mu zadanie i wykonanie go dobrze, oczekuje zauważenia, pochwały, by poczuć, że to co zrobił, jest wykonane dobrze. Zadajmy sobie pytanie…. Kto boi się klęski? Czy to, co robie, ma na celu udowodnienie innym, że ja to potrafię? A może chcę by inni mnie zauważyli…? Czy nie jest to lęk, który paraliżuje mnie przed klęską?. I chęć udowodnienia, ze jednak jestem kimś. Zastanów się i Ty

blog_agusi : :
paź 11 2005 wyznanie
Komentarze: 1

Stoje tak jak stalem,
Od poczatku, az do teraz
Nic sie nie zmienialem
Niewzruszony niczym glaz
Wy mnie nie widzicie,
za to ja dostrzegam was.
Wy mnie nie slyszycie,
nie czujecie, nie sadzicie...
Wy poprostu zle patrzycie.

Stoje tutaj od poczatku,
Od poczatkuodkad stoje,
widze, czuje, mysle, slucham,
i otwieram oczy ducha.
To co widze mnie przeraza.
Czy wam nie wstyd?
Czy wam nie zal?
Czyscie slepi?
Czyscie glupi?
Czy nie wiecie co tworzycie?
Sami wszystkim tu rządzicie.

Slabi, czuli, pokrzywdzeni,
W zwątpieniu zanurzeni
Czyscie zapomnieli?
Kto zdradzony, biczowany
kroczyl droga krwawiac chojnie?
Kto opluty, kto wysmiany,
umarl nago krzyzowany?
Kto sprzedany, jego rany,
potepiony, pograzony,
juz przegrany, pochowany,
Stoi obok, patrzy na was,
calkiem zywy, z krwi i kosci
to prawdziwy Bog milosci
Bo jest sens, bo jest zycie.
Jest nadzieja, jest tez milosc.
Wszyscy przeciez tu siedzimy,
Patrzyz moze czasem w gwiazdy?
Spojrz mi w oczy
Po tym swiecie Jezus kroczy,
Na tym swiecie mieszka milosc,
Wstan i unies sie nad wode,
Jezus powstal i Ty morzesz.

M.B.J.Kubarski - Wyznanie Wiary
Nie zapomnijcie o prawach autorskich Wszelkie prawa zastrzeżone

blog_agusi : :