Komentarze: 2
METAFORY
Biblia używa metafor, aby opisać różne etapy naszej relacji z Bogiem.
Na tym poziomie jesteśmy jedynie świadomi, że nasze życie jest kształtowane-nawet rozbijane-przez potężną rękę. Nie ma dobrego porozumienia, tylko niezależność Boga w trakcie pracy.
Na tym etapie czujemy, że jesteśmy pod opieką, dobrze zaopatrzeni i otoczeni troską. Owce jednak nie żyją w zbytniej bliskości z Pasterzem. Są zupełnie odrębnymi stworzeniami.
Wielu, wielu wierzących pozostaje na tym poziomie, na którym sa zobowiązani do posłuszeństwa, lecz ich relacja polega głównie na otrzymywaniu poleceń i instrukcji oraz ich wykonywaniu
Ta relacja jest z pewnością bardziej intymna niż bycie sługą. Dzieci swobodnie korzystają z domu, mogą wspinać się na kolana Taty. Te szczęśliwe dusze rozumieją ojcowską miłość Boga i Jego troskę o nie. U Boga czują się jak w "domu".
Ten etap otwiera głębszy poziom intymności, kiedy to chodzimy z Bogiem, jesteśmy towarzyszami we wspólnej misji. Wiemy, co znajduje się w Jego sercu, a On wie, co dzieje się w naszym. W tej relacji jest miejsce na dojrzałość i zażyłość.
W tym przypadku słowa Pieśni nad Pieśniami mogą opisać naszą duchową zażyłość, zjednoczenie i jedność z Bogiem.Madame Guyon napisała: "Kocham Boga o wiele bardziej niż najbardziej namiętny kochanek pośród ludzi wielbi swoj kochankę".
Na którym poziomie umieściłbyś swoją relację z Bogiem?
Dlaczego wybrałeś właśnie ten poziom?
Czy zawsze już tak będzie?