Komentarze: 1
Wychowałam się w rodzinie tradycyjnej (katolickiej). Od kiedy tylko sięgam pamięcią w przeszłość babcia rozmawiała ze mną o Bogu. Razem modliłyśmy się. Tuż po komunii, zaczęłam chodzić na spotkania organizowane przy parafii, dzieci Maryi, schola, Ksm. Czułam wtedy obecność Boga pośród nas, i w moim sercu. Jednak, gdy spotkania nasze dobiegały końca, i trzeba było wracać do codzienności znów czułam jakby Boga przy mnie nie było.
W moim otoczeniu, pojawili się ludzie, którzy swoim życiem i postawą głosili nowinę o Jezusie, takim, jakim On naprawdę jest. W moim sercu pojawiło się pragnienie, Jego poznania, zrozumienia tego, co dotychczas wydawało mi się, że już wiem, a tak naprawdę jeszcze tego nie wiedziałam. Chciałam by moje życie należało tylko do Niego, to, że oddał na krzyżu swoje życie, za moje grzechy, Zmartwychwstał i żyje wśród nas było dla mnie wielkim wyróżnieniem.
Poznałam Magdę, z którą pojechałam do Lubiąża na SLOT ART FESTIWAL (spotkanie chrześcijan i nie tylko ich) i tam podczas jednego z wykładów Davida Perce`a, usłyszałam wezwanie Boga, z Jego ust, by Ci, którzy, którzy odczuwają obecność Boga i wezwanie w swoim sercu, by wyszli na środek. W tym momencie, w moim sercu zrodziło się takie właśnie pragnienie. Moje serce otworzyło się na Boga, w moim wnętrzu zapanowała radość, chęć powierzenia swojego życia Jemu. Wyszłam, wraz z innymi, David modlił się za nas, tych, którzy odczuli takie pragnienie jak ja. Gdy David modlił się, łzy same napłynęły mi do oczu, już od tamtej chwili nie miałam wątpliwości o prawdziwym istnieniu Boga, nie tego w obrazach, rzeźbach, tylko prawdziwego żyjącego pośród nas. Dziękuję Mu, że to właśnie mnie wybrał z tego świata, bo jak mówi Pismo Święte, nie myśmy Go wybrali, a On wybrał nas (Ew Jana 15,16). Dziękuję, Mu za to, że żyję już nie ja, ale we Mnie Chrystus, oraz za to, że okazał mi swoją łaskę i przyjął jako nowonarodzone dziecko.
Dziś to właśnie On – Jezus Chrystus jest filarem mojego życia. Jemu pragnę służyć, oddawać cześć i chwałę jako Jego Oblubienica, po wszystkie dni mojego ziemskiego życia i jeszcze dłużej.