Komentarze: 0
Kazanie wysłuchane z dnia 25 czerwca 2006 – zbór „Nowe życie” Gdynia
W dniu dzisiejszym wysłuchałam kazania na temat „gunanis”. Pewnie wielu z Was czytając to słowo zastanawia się, co ono tak naprawdę znaczy. Zajmiemy się tym w dalszej części. Kazanie to zostało wygłoszone w Kościele „Nowe życie” z Gdańska. Już na samym początku była modlitwa o wylanie Ducha Świętego i Jego prowadzenie. Po czym pastor przeczytał fragment z Pisma Świętego
„...Podczas wspólnego posiłku kazał im (Apostołom) nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca: «Słyszeliście o niej ode Mnie - [mówił]. Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym». Zapytywali Go zebrani: «Panie, czy w tym czasie przywrócisz Królestwo Izraela?»Odpowiedział im: «Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi».” – Dz.Ap.1,4-8
Wspomniał o ludach, pragnących zamieszkiwać wyżej wymienione kraje. Jednak główną myślą, o której nauczał był problem Kościołów, tzn. jego tzw. komórkowość, czyli podziały. Zakładając, że do Kościoła przynależy 50 osób, wśród których utworzyły się mniejsze grupy niewspółdziałające ze sobą, to jak będzie czuł się człowiek, którego Bóg powoła do siebie, idąc na nabożeństwo?
Właśnie z takim problemem borykają się społeczności ludzi wierzących. Jeśli chcemy ognia musimy być jednością, współdziałając ze sobą, wtedy Duch Święty będzie pośród nas działał, pobłogosławi wszystkim, każdy będzie dobrze się czuł, w tym miejscu, gdzie się gromadzą, nie dla siebie – Dla JEZUSA. My jako ludzi, mający Jezusa w sobie, nie potrzebujemy rozrywki, alkoholu, papierosów, w nas jest ogień, którym jest Duch Święty.
Jezus Chrystus powiedział, GUNANIS. Wielu chrześcijan ma otwarte szczere serca, ale nie posiada gunanis, potrzebuje ognia, aby go móc rozpalać w sobie. Wielu ma Ducha Świętego (z greckiego gunanis), gdy go wzniecimy, rozpalimy, on stwarza pożar. Taki pożar podoba się Bogu.
Nawiązując do powyższego fragmentu Dziejów Apostolskich, Biblia naucza nas, że my świadkowie Jezusa, ludzie wybrani, będziemy rozproszeni po świecie, by głosić nowinę o Zbawicielu ludziom, którzy Go jeszcze nie poznali. Bóg naucza nas „...wy otrzymacie moc..”. Jednak, aby tak się stało, musimy stworzyć jedną mocą wspólnotę ludzi wierzących, która nie będzie podzielona, na „komórki”.
Obecność boga jest jak chmura, gdy Go doświadczamy ludzie zaczynają zachowywać się różnie. Jedni płaczą inni się śmieją, jeszcze inni tańczą, krzyczą piszczą, są i tacy, którzy nie wiedzą, co robić. To normalne!
Podsumowanie:, Jeśli nie mamy ognia w sobie, módlmy się by, choć iskierka pojawiła się w nas, potem rozniecajmy ją, by powstał ”pożar”. Wtedy, zacznijmy nieustannie się modlić o tych, którzy jeszcze tej iskierki bożej miłości nie zaznali w sobie. Gdy będziemy w zgodzie z samym sobą, społecznością naszych braci i sióstr, Duch Święty będzie działał pośród nas.-Amen