paź 26 2005

PRZYJACIEL


Komentarze: 2

Kim jest człowiek, którego nazywam Przyjacielem?

Spotykam wielu ludzi, są tacy wśród nich, którzy wprowadzają niepokój, mimo, że starają się pomóc. Dają mądre rady, pocieszają, próbują wyprostować drogę... mają dobre chęci, ale to nie wystarczy... Są też ludzie... gdy ich spotykamy... nawet bez słów czujemy się lepiej, wystarczy obecność, a każda rozmowa wnosi pokój. Ci ludzie nie ujmują neszego bólu, cierpienia, nie usuwają kłód, czasem nieśmiało, niepewnie, dorzucą jakąś radę i więcej nie trzeba... Takie spotkanie budzi ze snu, dodaje sił do dalszej jeszcze trudniejszej drogi... bo przyjaciele są wymagający... Przyjaciele zawsze mają czas, zawsze słuchają, zawsze są otwarci, spawiają, że ... jestem... po prostu... że chce mi się chcieć, budzą nadzieję...
Dlaczego zdarzają się takie wyjątki?
Oni są Darem Dobrego Ojca...
Jest taka piosenka:"Aniołów ześlij dwóch"
Tak, Przyjaciel jest jak drugi Anioł Stróż...

notka pochodzi z innego bloga


 

blog_agusi : :
26 października 2005, 13:38
Bliskość serca czyni przyjacielem tego, kto to serce rozumie, niezależnie od słów...
!!!kayah!!!
26 października 2005, 11:40
przyjaciel to ktos przy kim masz odwage byc soba:)

Dodaj komentarz