Archiwum 12 grudnia 2003


gru 12 2003 opole
Komentarze: 0

Własnie dzisiaj miałam jechać do opola, za dokładnie 10 minut bylabym już n miejscu, ale moja mama zabroniła mi jechać, uważałam, że moja koleżanka mnie do niego tzn do zakonu werbuje. Bardzo mi teraz smutno, bo porzedni wyjazd był dla mnie naprawdę bardzo owocnym czasem, wysyłam im- tzn dziewczynom co sa teraz w Opolu smki, że pamiętam o nich, że bardzo chciałabym z nimi teraz tam być ale .......... chlip chlip. Ja naprawdę tam czuję się jak u siebie. mówimy,jak ktoś pyta; 'gdzie jedziemy"  że do "domu" , a wiedzą iż nie mieszkamy razem. Podałam przez tę znajomą dla wszystkich prezenty świąteczne, mam nadzieję, że chociaż tak przez pamięć okaże to co czuję do wszystkich razem i kazej z osobną. Z asią i Agnieszką łaczę się empatycznie, czyli prze współodczuwanie. 144 km to odległość duża, ale do poonania, jednak nie dla mnie w ten weekend :(*

blog_agusi : :