Komentarze: 0
Dzisiaj łaziłam sobie po rynku z ciuchami, nic nie mogłam kupić, bo za co...wszystko ma mama ech... ale znalażłam kilka ciekawych ciuszków jak dla mnie. Teraz zaczynam sobie zbierać kasiorkę, myślałam też o pracy na wakacje, ale nie mogę znaleźć, chcą przyjąć ale n stałe a ja chcę się dalej uczyć, więc nie mogę isć do roboty, zresztą po co jak i tak by mi wszystko zabierała, tłumacząc że nie będę na jej utrzymaniu :(.....a tak na marginesie, włąsnie zjadłam obiadek. No tak jeszcze kilka dni wcześniej wzieła już kolejną pożyczkę z providenta, na mnie ech a ja nie potrafiłam odmówić, tu należy się jej wielki plus bo chociaż zapłaciła zaległe rachunek za mieszkanie