Archiwum 01 grudnia 2006


gru 01 2006 ile razy..?
Komentarze: 3
Dobrze znany mówca rozpoczal seminarium trzymajac w reku dwudziestodolarowy banknot. Do dwustu osób na sali skierowal pytanie:
- Kto chcialby dostac ten banknot??.
Ludzie zaczeli podnosic rece.
Spiker powiedzial ...Mam zamiar dac ten banknot jednemu z was, ale najpierw pozwólcie ze cos zrobie.... i zaczal miac banknot. Okazal zgnieciony banknot i zapytal:
- Kto w dalszym ciagu to chce?
Rece znowu sie podniosly ...
A gdybym zrobil to?? -zapytal mówca.... i rzucil banknot na ziemie. Podeptal go butami i podniósl, byl pomiety i brudny ....
- A teraz kto chce te pieniadze??- rece podniosly sie po raz trzeci!!!.
- Moi przyjaciele ,odebraliscie bardzo cenna lekcje. Nie ma znaczenia co zrobilem z tym banknotem, ciagle chcieliscie go dostac, poniewaz nie zmniejszylem jego wartosci .Tojest wciaz warte 20$.!!!
- Wiele razy w zyciu jestesmy powaleni na ziemie, zmieci i rzuceni w bloto przez decyzje, które kiedys podjelismy i okolicznosci, które stanely nam na drodze. Czujemy sie przez to mniej wartosciowi. Ale to nie ma znaczenia co sie stalo i co sie jeszcze stanie... TY nigdy nie stracisz swojej wartosci: brudny czy czysty, zmiety czy w dobrej formie, jestes ciagle bezcenny dla osoby ktora cie mocno kocha - Jezusa Chrystusa, On bez względu na okolicznosci zawsze cie kocha i nie przstanie. Jestes wyjatkowy ! nigdy o tym nie zapomnij!
blog_agusi : :