Komentarze: 0
Od samego rana cos się w moim życiu dzieje. Nic innego nie słychać, w Internecie, TV, i radiu jak tylko o papieżu Karolu Wojtyle. Denerwuje mnie to, że cnie dadzą człowiekowi, w spokoju umrzeć, bo szukają sensacji. Ja rozumie, że ludzie chcą wiedzieć, jaki jest Jego stan, ale bez przesady, umierać z taką pompą. Szanuję go jako człowieka, mogliby mu dać umrzeć w spokoju i ciszy. Popołudniu poszłam z naszym bratem w wierze, na spacer, odwiedziliśmy też brata i siostrę, porozmawialiśmy troszkę i odwiedzili nas świadkowie Jehowy. Siedzieliśmy ze trzy godziny, oni swoje racje nam udowadniali, a my podważaliśmy ich nauki. Był to piękny czas, doszła do nas jeszcze jedna siostra z Damianem, która od progu, zaczęła wskazywać i posługiwać się cytatami z Biblii, zrezygnowali poszli. Czas, który spędziłam z nimi, był bardzo owocnym czasem