cze 02 2003

moja mama...alkoholiczka?


Komentarze: 1

Tak właśnie, czas sobie już to napisać, wylać z siebie, więcej nie mieć tego poczucia winy, że ona taka jest z mojego powodu, dlaczego zawsze byłam tego zdania, że to tylko moja wina, i całe życie siebie za to winiłam ? DOŚĆ, wczoraj jej to wygarnełam, że nie mam pieniędzy na jedzenie a co na alkohol zawsze. Pożyczyłam jej niby te około 100 zł na jedzenia, a ona co wydała je na tak na alkohol. i teraz mówi że nie mam mi z czego oddać. Dość ja sobie dam spokoj z tymi pieniędzmi, niech ona mi ich nie oddaje. Najbardziej boli mnie to, że nawet nagłupi znaczeka mi nie chce dać, jak jej oddałam wszystkie!!moje oszczęności :( A i jeszcze dzisiaj napisała mi kartke, że jeśli w pooju nie będzie błysk (jak bym nie wiedziła, że mam porządek w pokoju zrobić) to "posmakuję co to znaczy bicie" ona mnie 19-nastoletnia dziewczynę będzie biciem wychowywala ech , kobieta puch marny, na stracenie już :(

blog_agusi : :
women
02 czerwca 2003, 11:12
:o*( chlip chlip....
alkoholikom nigdy nie daje się pieniędzy na jedzenie... jeśli chciałaś pomóc mogłaś poprosić o listę na zakupy... ech :o(

Dodaj komentarz