lis 13 2005

Moc wytrwałej modlitwy


Komentarze: 2

blog_agusi : :
http://www.republika.pl/annaelia
23 listopada 2005, 22:06
Czytając Twoje słowa:
\"Czy na wszystko może być odpowiedzią modlitwa? – tego do końca nie wiemy. Ale jeśli modlitwa jest rzeczywiście przypominaniem Panu Bogu o istnieniu człowieka, to z pewnością, tak wierzę, może rozwiązać wiele problemów, które po ludzku wydają się być nie do pokonania. W końcu przyzywamy Tego, który jest, który jest inaczej niż my, jest więcej i bardziej. On jest osobą, kimś cierpliwym i oczekującym na nasze zawołanie. Tylko On tak naprawdę, swoim cichym trwaniem przy nas może uleczyć. Czy aby nie warto zaryzykować i przywoływać Tego, który chce być z najbardziej cierpiącymi,\"
...aż się przeraziłam...
Nie sądzę, aby człowiek musiał przypominać Bogu o swoim istnieniu, ponieważ nic na świecie nie dzieje się bez woli Bożej i On o wszystkim wie, zanim coś dotrze do nas...
Poza tym jak można ryzykować modlitwę, spotkanie z Kochającym Ojcem Dobrym i Miłosiernym?... czy można nazwać to spotkanie ryzykiem?!
Jeś
Agulina
13 listopada 2005, 16:06
Aguś śliczne pozdrawiam i mocno całuje..........
Ps.Modle się za Ciebie:-)

Dodaj komentarz