paź 01 2004

wspomnienia


Komentarze: 2

Będąc na Mszy Św. siadłam sobie do ławeczki za dwiema zakonnicami karmelitankami. Podczas Mszy zastanawiałam się co one tu robią, bo przecież w Kroczycach też jest ładny Kościółek, swój zresztą. No, ale przecież nikomu nie zabrania się przebywania na Mszach w innych Kościołach. Podczas przekazywania znaku pokoju, okazało się, że jedna znich, to moja ulubiona siostra Elizeusza z Sosnowca. Po mszy zapytałam co, one tu robią, a ona odpowiedziała, że są przypadkiem.... pogadałysmy jeszcze i poszłam do domu. Mile wspominam, kolejne spotkanie z nią, biorąc pod uwagę fakt, że tydzień wcześniej bylam ją odwiedzić, właśnie tam w Sosnowieckim domu.

blog_agusi : :
madzik (madzior1987)
05 października 2004, 15:29
Jak szłam na pielgrzymkę do Częstochowy, to pierwszą noc spędzaliśmy u sióstr Karmelitanek w Kroczycach ... bardzo miłe wspomnienia :)
04 października 2004, 14:58
Wiesz co Ci powiem ?? Lubię tu wpadać,bo na moment jak wchodze na twojego bloga,to odrywam sie od dnia codziennego i przypomina mi się Bóg...

Dodaj komentarz