wrz 18 2004

a życie toczy sie dalej


Komentarze: 2

 Wczoraj, w mojej parafii odbyło się pierwsze spotkanie, KSM- u (dla, niewtajemniczonych, co ten skrót oznacza: KSM to Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży) Zebraliśmy się w Sali, gdzie chórek, – do którego też należę, ma swoje próby. Spotkanie wspólnotowe rozpoczęło się o 19.00. Łącznie z dwoma księżmi Mirosławem – prowadzącym i Adamem, pomodliliśmy się modlitwą do Ducha Św., aby to spotkanie było dla nas z pożytkiem…. Pożytkiem następnej kolejności każdy mówił coś o sobie. Było nas dziesięć osób, z tej dziesiątki nie znałam tylko 4. Można powiedzieć, że było to spotkanie organizacyjne, był czas, aby każdy z obecnych powiedział swoje świadectwo wiary, tak też zrobiłam, pod natchnieniem Ducha Św., gadała chyba z pól godziny, a wszyscy się wsłuchiwali w to, co mówi Pan moimi ustami. Niech każdy myśli sobie jak chce, ale ja wiem, że to, co robię jest zgodne z Jego wolą. Może i wśród Was są osoby niewierzące, albo jak to się mówi „wierzące niepraktykujące”, ale uszanujcie to, co piszą osoby natchnione słowem Pana przez Ducha Św. W dalszej części naszego spotkania, Angelika znajoma moja ze świetlicy parafialnej, na której obie byłyśmy wolontariuszkami, przygotowała wydrukowane na komputerze urywki pisma Świętego, mówiące o tym, kim my jesteśmy dla Pana. Każdy z nas przeczytał je i dzieliliśmy się tym, co każdy miał do powiedzenia na każdy z przeczytanych urywków Pisma Świętego. Po burzliwej dyskusji, spotkanie zakończyliśmy wspólną modlitwą, przyjeliśmy błogosławieństwo i ja puściłam iskrę miłości. To taki gest, gdzie wszyscy chwytamy się za ręce krzyżując swoje (każdy) i jedna osoba mówi: „puszczam iskrę miłości w krąg, niech powróci do mych rąk” Wtedy przesyłam iskrę, a gdy przejdzie po okręgu, i wróci do mnie spotkanie uważa się za zakończone. A zapomniałam o świecy, którą się zapala na początku spotkania, i mówi „Światło Chrystusa” reszta odpowiada „Bogu niech będą Dzięki” ciąg dalszy nastąpi…teraz muszę iść na Mszę i próbę, pantonimy, którą jutro przedstawiamy na dwóch Mszach

 Św. Jako kazanie:-)

znowu taka długa wyszła i to jeszcze nie jest jej koniec :)

blog_agusi : :
18 września 2004, 23:55
Ja tam jakoś strasznie do kościoła nie jestem przyzwyczajony.Staram się być w każdą niedzielę w kościele i to tyle w tygodniu...
18 września 2004, 18:22
:)

Dodaj komentarz